VI Bal Parafialny
  • 28 stycznia 2017

28 stycznia po raz szósty bawiliśmy się na charytatywnym balu parafialnym.

 

*** w Szczyrku mówią...

Chyba juz przysła najwyzso pora, cobyk napisoł pare słów o biesiadzie górolskiej. My wom to syćko opowiymy a wy posluchajcie, hej!

Ryktowaliśmy pilnie, aby syćka sakramencko byli zadowoleni. Na tę okazję Jegomość Robert wystąpił w roli gazdy i bajuści przywdział rusztunek. Krzepkie chłopy i śwarne baby raz po raz hipnąć mogli przy gynślach, a kiecki ino fruwały.

Czupków 260 było, a wieczerzo przednia. Delikutaśna polędwiczka i baran. Gorcek pełen pyr, a ka w kotliku grzała się kwaśnica. Nimo takiego, coby ni podchlybiło gościom. Chłopy nojwoleli okowitę  i śmolec, baby ino plozderki i redy kołka.

Kto kciał, mógł uwiecznić swoje harce z rombanicą i skijami, a na wspomnienie ino rozpucyć!

Dobrodziej szcześliwy, bo ino sarpacki nie było i do słuchanicy pędzić nie trza. Worce było wydajać te żyniackę dla was. Bocyć trzeba, że 27 stycznia 2018 następny bal, ino miejsca szybko klepać!

Piknie dziękujemy!  I niek bedzie pokwolony!

 

*** w Kaliszu objaśniają...

Staraliśmy się, aby wszyscy gości bawili się wspaniale. Z tej okazji ks. Robert przywdział strój góralski i w podhalańskim stylu przywitał kapelę spod samiuśkich Tater. Zespół walczykami bujał gości, a ci raz po raz podskakiwali w rytm muzyczki wygrywanej przy skrzypeczkach. Panowie chwytali swoje partnerki, których suknie, urozmaicone góralskimi akcentami, wirowały po sali.

Na VI Balu bawiło się 260 osób. Restauracja Margo zapewniła wyśmienite jadło, zaskakując gości niecodziennymi potrawami rodem z Podhala – delikatna polędwiczka, baran, kwaśnica z żeberkiem, oscypki, kapustka i pieczone ziemniaczki. A ponadto stół ze swojskimi smakołykami – wędlinami, kiełbasą, smalcem i małe co nieco do popicia. Takie rarytasy smakują każdemu.

Przez cały wieczór goście bawili się przy znanych przebojach w wykonaniu zespołu Malibu Live Band. W tym czasie - spragnieni dodatkowych emocji - brali udział w loterii fantowej. Nie zabrakło zabaw, konkursów oraz zimowej scenerii, gdzie można było w obiektywie uwiecznić karnawałowe żarty. Zdjęcia z ciupagą, nartami i w szpilkach mogą wywołać śmiech do rozpuku. Na szczęście góralskiej tradycji nie stało się zadość i obyło się bez bijatyki, po której spieszno do konfesjonału :)

Już dziś zapraszamy na kolejny bal w przyszłym roku – 27 stycznia.

Pięknie dziękujemy!